VI Orszak Trzech Króli w Zabierzowie

W roku bieżącym już po raz szósty ulicami Zabierzowa przeszedł Orszak Trzech Króli. Hasłem przewodnim tegorocznego Orszaku była sentencja „Bóg jest dla wszystkich”, zawierająca prawdę, że Bóg przyszedł na świat, aby odkupić każdego człowieka, bez względu na pochodzenie społeczne, wiek, kolor skóry, czy też poglądy i czeka nawet na tych, którzy są daleko od Boga, ponieważ w każdym czasie można odnaleźć drogę do Niego.

Do uczestników Orszaku przemówił Proboszcz naszej parafii ks. Krzysztof Burdak, który przywitał zebranych i wprowadził nas w istotę święta Objawienia Pańskiego, jako najstarszego święta w kalendarzu liturgicznym.

Następnie po uderzeniu w werble Poseł rozwijając papirus przeczytał zarządzenie o spisie powszechnym ludności, po czym uformował się Orszak.

Na jego czele Trzej Królowie w krakowskiej białej bryczce zaprzężonej w białe konie, w towarzystwie dzieci, ruszyli w daleką drogę do Betlejem.

Za nimi w Orszaku szły dzieci przebrane w bożonarodzeniowe stroje oraz w zwierzątka towarzyszące św.Franciszkowi, Grupa Rekonstrukcyjna „Piłsudczycy”, przedstawiciele Nadleśnictwa Krzeszowice z leśnym Turoniem, oraz zespół biblioteki „Pod Aniołem”, pastuszkowie i inne postacie jasełkowe z naszego Klubu, oraz nieprzebrane rzesze mieszkańców Zabierzowa i innych miejscowości z terenu naszej gminy wraz z całymi rodzinami.

Nad głowami łopotały kolorowe orszakowe sztandary, proporczyki a na głowach pyszniły się królewskie korony.

Pośród pielgrzymów, ku wielkiej uciesze dzieci, harcował Turoń, kłapiąc paszczą i szturchając rogami. Również Diabeł ze Śmiercią przemykał wśród pielgrzymów, do których dzieci odnosiły się z pewną rezerwą.

Na trasie przemarszu na dziedzińcu Straży Pożarnej Król Herod w otoczeniu Strażaków, Dworzanina i Arcykapłana spotkał się z Monarchami, którzy poinformowali go o celu swojej podróży do Betlejem, gdzie narodził się Król Królów. Herod bojąc się utraty władzy, wydał rozkaz wymordowania wszystkich nowonarodzonych dzieci, za co został ścięty przez Śmierć i przez Diabła wtrącony w czeluście piekielne.

Orszak ruszył w dalszą drogę, kierując się w stronę Rynku, gdzie w stajence oczekiwała Św.Rodzina. Przy wejściu na płytę Rynku uczestnicy Orszaku przechodzili przez bramę anielską, trzymaną przez dwa Anioły na szczudłach.

Jednak nie wszyscy pielgrzymi przeszli przez tą bramę, tylko szli na skróty do Betlejem, a przecież do Nieba droga na skróty nie jest możliwa.

Przed Bożą Dzieciną jako pierwsi dary złożyli Monarchowie. Kacper złoto, jako symbol królewski, Melchior kadzidło – symbol boskiej chwały, a Baltazar mirrę, jako znak cierpienia. Następnie Św.Franciszek z przyboczną gwardią zwierzątek (przebrane dzieci) zapewnił Dzieciątko o swojej miłości, jak również obiecał kochać przyrodę i chronić ją. Do pielgrzymów zaś powiedział „Gdziekolwiek się udajecie, starajcie się zebrać coś dobrego, postępujcie, jak pszczoły, które wracając do ula niosą tam jedynie miód”. Ze względu na to, że w bieżącym roku będziemy obchodzić 100-lecie odzyskania niepodległości, w Orszaku pierwszy raz brała udział Grupa Rekonstrukcyjna „Piłsudczycy”, którzy przed Dzieciątkiem złożyli przysięgę słowami „Dziękujemy Panie za 100 lat niepodległości Polski. Przysięgamy strzec naszej Ojczyzny,Wiary i Honoru. Dopomóż nam Panie”.

Następną grupą składającą hołd i skromne dary byli ubodzy pastuszkowie – seniorzy, którym wieść o narodzeniu Jezusa oznajmili Aniołowie i których przyprowadziła gwiazda betlejemska.

Wzorem roku ubiegłego przedstawiona została scenka humorystyczna z pastuszkami i Żydem – Mośkiem. Po tej scence Św.Józef podziękował zebranym za odwiedziny Św.Rodziny i wypuścił z klatki dwa białe gołębie, aby niosły ludziom dobrą nowinę i pokój dla świata.

Na zakończenie na scenę zostały poproszone wszystkie dzieci, których mamy zadbały o to, aby były pięknie przebrane w stroje bożonarodzeniowe i zwierzątka. Dzieci te zostały przez pastuszków obdarowane słodyczami.
Na zdrożonych pielgrzymowaniem czekała grochówka z kuchni polowej, oraz gorąca herbata.

Przed stajenką składane były też dary, które za pośrednictwem GOPS-u trafią do najbardziej potrzebujących, natomiast Nadleśnictwo Krzeszowice ofiarowało pełen kosz pokarmu zimowego dla ptaków w postaci kulek, które rozeszły się w mgnieniu oka.

Prowadzącym bezinteresownie Orszak od początku do końca był jak zawsze niezrównany w tej dziedzinie Marcin Kruk, któremu z całego serca dziękujemy.
Ponownie jesteśmy wdzięczni Marcinowi Krukowi a także Jackowi Figlowi, dzięki którym Królowie mogli zmierzać do Betlejem w oryginalny sposób, czyli w białej bryczce.

Dziękujemy również ks.Teofilowi z Beninu, Jackowi Midurze i Wiesławowi Olkowi, którzy wcielili się w role Monarchów.

Podziękowania należą się także Józefowi Skoczykowi, twórcy stajenki betlejemskiej, Agnieszce Bytnar za świeże pachnące żywicą choinki, Katarzynie i Wiesławowi Ślęczkowskim oraz Tomaszowi Trulce za fotografowanie Orszaku. Wielkie dzięki składamy też Samorządowemu Centrum Kultury i Promocji Gminy Zabierzów za sfinansowanie estrady i Aniołów, Januszowi Majce za pomoc i czuwanie nad stroną techniczną w Betlejem. Sołtysowi Wiesławowi Caderowi i Radzie Sołeckiej za słodycze, którymi zostały obdarowane dzieci, Stanisławowi Myjakowi za udostępnienie pomieszczenia w budynku GOPS, oraz parafii p.w. Św.Franciszka z Asyżu.

Podziękowania kierujemy także do Straży Pożarnej za wszelką pomoc w zorganizowaniu Orszaku, oraz Policji, która zabezpieczała trasę Orszaku.

Na koniec dziękujemy wszystkim uczestnikom Orszaku, którzy przez swoją obecność dali świadectwo wiary i podtrzymania tradycji.

Natomiast naszej koleżance klubowej, koordynatorce i pomysłodawczyni Orszaku, Wiesławie Danielewskiej, która za każdym razem wkłada całe serce i energię w to niełatwe przedsięwzięcie, wymagające wielkiego zaangażowania w imieniu wszystkich uczestników Orszaku (mam nadzieję, że mogę to uczynić) składam stokrotne dzięki.
Już dziś zapraszamy na Orszak w 2019 roku.

Tekst – Barbara Golińska
Zdjęcia – Katarzyna i Wiesław Ślęczkowscy, Tomasz Trulka