Wszyscy wiemy, że karnawał jest okresem zimowych balów i maskarad, ale pewnie nie wszyscy wiedzą, skąd pochodzi to słowo o co ono oznacza. Otóż pochodzi od łacińskiego zwrotu caro vale oznaczającego dosłownie „żegnaj mięso” przed rozpoczynającym się katolickim postem, czyli okresem wstrzemiężliwości. Natomiast ostatki lub inaczej zwane zapusty oznaczają ostatnie dni karnawału, zaczynające się w tłusty czwartek, a kończące się we wtorek przed środą popielcową. Tyle wyjaśnień dotyczących określenia karnawał.
Klub Seniora „Złota Jesień” w Zabierzowie corocznie organizuje w tym czasie bal karnawałowy przebierańców, tak było również w bieżącym roku. Tradycyjny bal w naszym Klubie odbył się jedenastego lutego. Na wstępie przewodnicząca Klubu „Złota Jesień” powitała wszystkich uczestników tej kolorowej i wesołej imprezy, w tym szczególnie serdecznie zaproszonych gości, a mianowicie: Przewodniczącego Gminnej Rady Seniorów Andrzeja Karcza wraz z Małżonką, Vice Przewodniczącego GRS Wiesława Kosteckiego również z Małżonką oraz grupą podopiecznych seniorów z Brzoskwini oraz z Klubu Seniora „Sami Swoi” z Rudawy na czele z Przewodniczącą Ireną Głogowską.
Podczas balu przewidziane były liczne konkursy, zatem spośród balowiczów wyłonione zostało jury, którego zadaniem było rozstrzyganie wszystkich konkursów. A oto skład wysokiego jury:
- przewodniczący – Wiesław Cader,
- członkowie – Hanna Czaja – Bogner, Irena Głogowska, Helena Brulińska i Cecylia Chrzanowska.
W pierwszej kolejności zawsze rozstrzygany jest konkurs na najpiękniejsze kotyliony. Przyznanie odpowiednich miejsc było sprawa dość trudną, bo właściwie wszystkie, ze względu na swoją formę i kolorystykę nadawały się do zajęcia pierwszych miejsc, ale ostatecznie przewodniczący jury ogłosił że:
- I miejsce zajęła Wiesława Danielewska,
- II Maria Bruska,
- III Maria Skrzypaszek.
Wyróżnienia natomiast: Kazimiera Szterleja, Edwarda Kowalik i Klub Seniora z Brzoskwini.
Ale jeszcze trudniejszym do rozstrzygnięcia był konkurs na najbardziej pomysłowe przebrania karnawałowe. Kostiumy były przepiękne, z różnych stron świata, z różnych epok i świadczące o różnych profesjach. W tym przypadku werdykt brzmiał:
- I miejsce zdobył Andrzej Karcz,
- II Wiesława Danielewska,
- III Wiesław Kostecki,
Wyróżnienia przypadły Henrykowi Micimińskiemu, Annie Stankowskiej i Marii Bruskiej.
Natomiast królem i królową balu okrzyknięto i udekorowano insygniami władzy Stanisława Głogowskiego i Marię Bruską. Para królewska otrzymała dyplomy. Tytuł króla kotylionowego zdobył Józef Wiśniewski, który został obdarowany aż siedmioma kotylionami. Corocznie podczas balu pokazywana jest króciutka inscenizacja humorystyczna przygotowana przez Zespół Teatralny Klubu. Nagle, ku przerażeniu biesiadników dało się słyszeć ryk i zza kotary wyłonił się smok wawelski (W.Olek), z którym w dyskusję wdała się jedna z naszych seniorek (M.Skrzypaszek), tworząc w ten sposób scenkę tylko dla dorosłych, która została nagrodzona gromkimi brawami.
W trakcie balu przeprowadzane były różne gry i zabawy, które wprawiały uczestników imprezy w wesoły nastrój. Zwycięzcy poszczególnych konkursów i zabaw otrzymali drobne, symboliczne nagrody. Do tańca przygrywał nam wspaniały Zespół „Senior Band”. Przy tak dobrej muzyce tańcom nie było końca. Podsumowując ten szalony wieczór, można by rzec, że należał do udanych o czym świadczyły wspaniałe humory i niespożyta energia seniorów a tańce pewnie mogłyby trwać do białego rana, ale jednak należało imprezę zakończyć w stosownym czasie.
Zużyte w tańcu kalorie, uczestnicy balu mogli uzupełnić przy stołach ładnie i smacznie przygotowanych przez nasze seniorki.
Tekst – Barbara Golińska
Zdjęcia- Wiesława Danielewska